Państwo polskie jest słabe i chore. Chciałoby się nawet powiedzieć: żal Polski. Po raporcie min. Millera (szczegóły na s. 18–23), nie waham się napisać tak gorzkich słów.
Wielka tragedia dotknęła Norwegię. Kiedy zamykamy ten numer „Gościa”, wiadomo, że w strzelaninie na wyspie Utoya oraz w wybuchu bomby przed rządowymi budynkami w Oslo zginęło 76 bardzo młodych w większości osoby, a kilkadziesiąt zostało rannych
Figura Niepokalanej, przed którą każdego dnia modlą się tysiące pielgrzymów w Lourdes – kicz czy arcydzieło sztuki religijnej? A cudowna figura Matki Bożej w Fatimie? Ani jedna, ani druga nie przypomina uznanych za arcydzieła Madonn Rafaela
Jak zapowiedzieliśmy przed tygodniem, od tego numeru do GN wraca program telewizyjny. Takie było życzenie wielu naszych Czytelników. A ponieważ „Gość” ma najlepszych Czytelników, nie mogliśmy pozostać głusi na te sugestie.
Jeżeli ktoś nie chce się denerwować, niech nie czyta kilku poniższych zdań i tekstu „Niewinni” na str. 42–43. W ostatnim dniu czerwca Prokuratura Okręgowa oczyściła z zarzutów członków byłej już Komisji Majątkowej, zajmującej się zwrotem zagrabionego przez komunistów mienia kościelnego.
Kompromis w polityce jest potrzebny jak powietrze. Bez zgody na kompromis rządzenie demokratycznym państwem byłoby niemożliwe. Ma rację pan prezydent Komorowski, gdy w wywiadzie dla „Gościa” (str. 26–28) przekonuje, że nie ma polityki bez kompromisu.
W czwartek 30 czerwca minie setna rocznica urodzin Czesława Miłosza. Kiedy w sierpniu 2004 zmarł, w Polsce rozgorzała wielka dyskusja o miejscu jego pochówku, przypominająca sytuację związaną z pogrzebem prezydenta Lecha Kaczyńskiego.
Jedna z gazet przeprowadziła po raz kolejny dyskusję o wieku, w jakim dzieci powinny rozpoczynać podstawówkę. Dla rodziców przedszkolaków to sprawa niezwykle ważna.
Na pozór sytuacja jest prosta. Jak wynika z danych Ministerstwa Zdrowia, w Polsce rocznie zabijanych jest w zgodzie z naszym prawem około 500 dzieci przed urodzeniem. Najczęściej z powodu choroby. Na zdrowy rozum, nikt nie powinien godzić się na taki stan rzeczy. A jednak wielu się godzi. Jakby zdrowy rozum od dawna obciążony był poważną chorobą.
Przez wiele ostatnich lat raz po raz docierały do nas informacje o amerykańskich duchownych wykorzystujących seksualnie nieletnich. Choć nikt rozsądny nie zaprzeczał tym strasznym informacjom, wielu pytało, co tak naprawdę stało się w amerykańskim Kościele. Jaka była skala tego grzechu? Czy tylko księża mają na sumieniu tego rodzaju przewiny?
PRZEKAŻ DAROWIZNĘ ONLINE
Wygląda na to, że Twoja przeglądarka nie obsługuje JavaScript.Zmień ustawienia lub wypróbuj inną przeglądarkę.