Nowy numer 18/2024 Archiwum

EKG diabła

Patrząc na kolejki Rosjan opuszczających kraj po ogłoszeniu mobilizacji, trudno uciec od nasuwającej się refleksji. I nie stwierdzić, że marność nad marnościami, jak chciał biblijny Kohelet. I nie odkryć, że o diabolicznym chichocie zła można mówić, pisać, malować go, informować o nim innych na bardzo różne sposoby. Przyszły mi do głowy trzy z nich.

Sposób pierwszy: hiszpańskiego malarza Francisca Goi. Zasłynął on cyklem grafik „Okropności wojny” i „Gdy rozum śpi, rodzą się potwory”. Wstrząsające wizje metafizyczne, bez szczegółowego dopracowania, impulsywne, traktowane emocjami. W muzeum Prado, gdzie są obecnie eksponowane, panuje ciemność prawie, która doprawia dreszczem straszliwe wizje. Widać w tych wizjach cierpienie, niedorzeczność losu, który ludzie zgotowali ludziom. Żadnego estetyzowania, neurotyczna kreska, zapis EKG diabła. Goya wyprzedził swoją epokę do tego stopnia, że oglądając jego grafiki, trudno na sztywno przywiązać je do epoki, w której dział się przedstawiony na nich kataklizm. Tak samo można by malować Auschwitz albo nieco wcześniejsze wydarzenia z okresu wojny domowej w Hiszpanii. A Goya działał sto lat wcześniej. Jakie to ma jednak znaczenie, gdy maluje się zło w czystej postaci?

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..
TAGI:

Kontakt

 

Fundacja Gość Niedzielny

ul. Wita Stwosza 11
40-042 Katowice
+48 (32) 251 18 07, faks (032) 251 50 21

 

Wesprzyj nas:
77 1500 1445 1214 4007 4690 0000

PRZEKAŻ DAROWIZNĘ ONLINE